szkoda, posiłek porządnie ożywiłby organizm. Milla pomyślała o

życie seksualne było dotychczas raczej regularne i radosne, a teraz - nagle nic. To musiała być inna kobieta. Przebierała się w sypialni, gdy piśniecie alarmu obwieściło jej otworzenie drzwi garażu. Rip wrócił. Susanna nie wiedziała, czy się cieszyć, czy bać. Właśnie wkładała spodnie od piżamy, gdy mąż stanął w drzwiach pokoju. Jego twarz była pobrużdżona, zmęczona. - Gdzie byłeś? - zapytała Susanna gwałtownie, choć obiecywała sobie nie odezwać się ani słowem. - Miałeś być w domu o piątej. - A co za różnica? - odparł obojętnie. - Ciebie też nie było. - Chciałabym wiedzieć, gdzie jesteś, choćby na wszelki wypadek. Zrzucił marynarkę. - W takim razie powinnaś częściej odsłuchiwać automatyczną sekretarkę - mruknął. - Odsłuchałam... - zamilkła. Nie, nie sprawdziła sekretarki. - Chyba jednak nie - Rip podszedł do telefonu i nacisnął guzik. Dwa razy ktoś odłożył słuchawkę, nagrała się firma reklamująca tańsze rozmowy międzymiastowe, przyjaciel zapraszający ich na imprezę w sobotę, a potem Rip: mówił, że jego kolega anestezjolog an43 http://www.dobra-ortopedia.info.pl * ** O dwudziestej drugiej trzydzieści było już po przemówieniu, po podziękowaniach i po uściskach dłoni. Milla z trudem wspięła się do samochodu. Kiedy zamykała drzwi, usłyszała swoje imię: True, pomachawszy jej, właśnie podchodził do auta. - Zjemy jutro razem kolację? - zapytał bez zbędnych wstępów an43 80 i flirtowania. Nawet jej to odpowiadało, była zbyt zmęczona, by wdawać się w słowne gierki. - Dzięki za zaproszenie, ale jutro mam kolejną imprezę

- Mam szansę odnaleźć dziecko. Pierwszy raz mam realną szansę! an43 107 -8- Sprawdź - Żebym to ja wiedziała. Może i z miesiąc temu. an43 374 - Taśmy automatycznie kasują się i nagrywają od nowa po siedmiu dniach. Jeśli to się zdarzyło wcześniej, to nic nie zobaczysz. Wyjął kasetę z systemu nagrywającego i włożył do odtwarzacza podłączonego do małego telewizorka. Wcisnął „start", a potem przycisk przewijania na podglądzie do tyłu. Wszyscy zebrali się wokół ekranu. Milla i Rip byli oczywiście ostatnimi gośćmi w biurze. Rano zawitało jeszcze kilkoro ludzi, ustawiła się nawet mała kolejka, troje interesantów czekało na spotkanie z Ellin. Potem oglądali godziny przed otwarciem biura, gdy nic się nie działo. Widzieli, jak