- Nic, nic - uspokoił go Keenan. - Okazała się

zupełnie tak, jak Rory karmił Laurę. Rzucała tylko w stronę Asha pogardliwe spojrzenia za każdym razem, kiedy sięgał po butelkę. Czyżby to była zazdrość, Tanner? Pytanie pojawiło się nie wiadomo skąd i zaskoczyło go niepomiernie. Do diabła, nie. To nie może być zazdrość. Co go obchodzi, czy Maggie podoba się Rory? Nic mu do tego. Ważne, żeby opiekowała się Laurą i trzymała niemowlę od niego z daleka. Poza tym może sobie robić, co się jej żywnie podoba. Drzwi skrzypnęły i pojawiła się w nich głowa Maggie. Nie spodobał mu się ani rozanielony uśmiech, ani zaróżowione policzki pani Dean. - Czego chcesz? - warknął. Maggie pchnęła drzwi i weszła do środka. - Widzę, że sen nie poprawił ci nastroju. - Nie zauważyłem, żebym miał w jakiś widoczny sposób zły nastrój. - Rozumiem, to nie zły nastrój, tylko twoje zwykłe 58 http://www.drpotato.pl/media/ - Chcę jej stworzyć szansę na inne życie - mruknęła Maggie, walcząc z cisnącymi się do oczu łzami. - Tak jak ty dałaś szansę mnie. - Ja dałam ci pracę, kiedy byłaś w tarapatach. To wszystko. 27 - Dałaś mi o wiele więcej. Dzięki tobie odzyskałam dumę, wiarę w siebie... - Dałam ci pracę, nic więcej - powtórzyła Dixie z uporem. - Całą resztę zawdzięczasz wyłącznie sobie. - Nic bym nie zrobiła bez ciebie. Wyciągnęłaś do mnie rękę. Zaopiekowałaś się mną. A teraz ja chcę się zaopiekować Laurą. To dziecko musi mieć normalny

- Czy zgłaszał pan komuś tę domniemaną przemóc? - Jeszcze nie. - A pański klient... - Reed zerknął do notatek - pan Allbeury, składał jakiś meldunek? - Nie wiem. To mogło być jakieś nieporozumienie. - Ale teraz na to nie wygląda, co? Sprawdź R S sa. Wiedział od jej kolegów, że przyjechała tu do pracy, ale to w najmniejszym stopniu jej nie usprawiedliwiało. Dopiero gdy poczuł ból paznokci wbijających się w skórę dłoni, zdał sobie sprawę z tego, że stanowczo za mocno zacisnął pięści. Znów popatrzył na Carrie i mimo woli przypomniał mu się wieczór spędzony w jej londyńskim mieszkaniu. Wrażenie było tym większe, że Carrie chyba przed chwilą wyszła z wody, ponieważ jej kostium kąpielowy ściśle przylegał do ciała, wzmacniając pożądanie, jakie i bez tego ogarniało go zawsze, ilekroć na nią popatrzył. - Muszę porozmawiać z panną Thomas - powiedział