pokiereszowana, no i jeszcze zgubiła sweter, który był tylko

Milla otworzyła drzwi kierowcy i wśliznęła się do środka; zręcznie unikając dziur w podłodze, przemieściła się na fotel pasażera. Brian podał jej torbę, w której mieli dwa noktowizory, ciemnozielony koc zabrany z chevroleta i dwie butelki wody Potem sam zasiadł za kierownicą. an43 34 Półciężarówka była tak stara, że nie miała pasów bezpieczeństwa. W razie kontroli policyjnej czekał ich mandat. Ale silnik - zgodnie z obietnicą Benita - zaskoczył od razu. Brian krążył po zatłoczonych uliczkach Juarez, aż dojechali pod drzwi z napisem farmacja - apteka. Milla zaczekała w samochodzie, Brian wysiadł, aby spotkać się w aptece z ich kontaktem - niejaką Chelą. Gustownie ubrana dystyngowana czterdziestolatka wręczyła mu zwyczajną torbę z marketu Sanborn. Brian podał kobiecie pieniądze tak sprytnie, że zapewne nikt tego nie dostrzegł. Po chwili siedział już w samochodzie i ruszyli w drogę do Guadalupe. Zrobiło się ciemno i musieli powalczyć chwilę z gałką włączającą przednie reflektory Nocna jazda po meksykańskich http://www.e-szambabetonowe.info.pl/media/ bagażnika do drugiego. Nie widziałam, co to... Nie widziała, bo właśnie wtedy ktoś boleśnie ją przydusił. - Ciało - powiedział Brian. - Zawinięte w jakieś płótno lub w koc. Ciarki przeszły Milli po plecach. Powinna była się domyślić, zbytnio skupiała się na jednookim. Kolejny piękny przykład na to, jak bardzo dała się ponieść emocjom. Nie dostrzegała rzeczy oczywistych. - Zostałam obezwładniona przez nieznanego napastnika - mówiła dalej - który najwyraźniej także interesował się tymi czterema, a nie mną. Kiedy odjechali, zastosował ze mną starą sztuczkę z uciśnięciem tętnicy szyjnej i straciłam przytomność... - Tego mi nie powiedziałaś - przerwał ostro Brian.

nawet czas wyprasować ubrania na następny dzień. Po jedzeniu wystawiła ruchomy stolik z naczyniami na zewnątrz i zaczęła chodzić po pokoju, zbierając myśli. Wreszcie z komórką w ręce usiadła nad książką telefoniczną i odszukała numer Winbornów. Po czwartym dzwonku odebrała kobieta. Miała przyjemny głos, a akcent wyraźnie trącił Karoliną Północną. Sprawdź zabawka - wykorzystywana okazjonalnie w chwilach, gdy faceta najdzie nagła ochota na wizytę. Dzwoniła kilka razy na jego komórkę, bez powodzenia. Był niedostępny albo przebywał poza zasięgiem sieci. Nie aktywował poczty głosowej, więc nie mogła nawet się nagrać. Miała pełne ręce roboty Niestety, Poszukiwacze wciąż mieli co robić. Pojawił się nagle jakiś wysyp porwań, ucieczek, zaginięć. Poza tym tradycyjnie w górach gubili się turyści. Zresztą pytania „kto i dlaczego" nie były aż tak istotne, Poszukiwacze pomagali, gdzie mogli. W ciągu tylko jednego tygodnia Milla odwiedziła Seattle, Jacksonville na Florydzie, Kansas City, San Diego, by ostatecznie wrócić do El Paso. Była półprzytomna ze zmęczenia, ale mimo to po powrocie od razu sprawdziła automatyczną sekretarkę. Nagrano sporo