- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Możesz być wierny czy nie?

karty, dziergała parę malutkich różowych pantofelków z inicjałami rodowymi dziewczynki po jednej stronie. Książęcemu dziecku z pewnością niczego nie brakowało, lecz Becky uważała, że wykonane samemu rzeczy mają swoją wartość. Takie przekonanie wpoiła jej matka. Poza tym mogła się wreszcie czymś zająć podczas nieobecności Aleca. Spędzała też sporo czasu na pisaniu memoriału o czynie Michaiła. Lepiej było sporządzić go zawczasu, by władze mogły jak najszybciej aresztować Kurkowa. O wpół do trzeciej zdrzemnęła się nad robótką. Alec obudził ją lekkim pocałunkiem. Drgnęła i, budząc się, spojrzała w jego niebieskie oczy. Z pewnym siebie uśmiechem położył przed nią na stoliku siedemset pięćdziesiąt funtów. - A więc udało się! - zawołała. - Masz już wszystkie pieniądze! Zerwała się z krzesła i wpadła prosto w jego ramiona. Ściskali się i całowali na przemian, a potem uczcili wygraną butelką szampana. Teraz pozostawało tylko przekonać Kurkowa, żeby sprzedał Talbot Old Hall. Ale to miało się stać dopiero za dzień czy dwa, podczas balu u hrabiny Lieven. Na razie świętowali swoje zwycięstwo. Becky wiedziała, ile ono znaczy dla Aleca. Był tak rozradowany, że zatańczył z nią walca bez muzyki. - Wkrótce odwiozę cię do domu! Becky uśmiechnęła się do niego, lecz nie była pewna, czy poczuje się w Talbot Old Hall jak u siebie, jeśli zabraknie tam Aleca. Następnego ranka Alec spał do wpół do dziesiątej, bo Becky nie miała serca przerywać mu zasłużonego odpoczynku. Postanowiła wziąć się do gotowania i uraczyć go http://www.medycyna-estetyczna-waw.com.pl/media/ - Och, rzeczywiście. Ona mnie nie cierpi. Zapomniałem. - Drax był wyraźnie zgnębiony. - Jej ojciec tak samo - dodał zgryźliwie Fort. - Pohamuj się, Drax. Właśnie dlatego wahałem się, czy wam cokolwiek wyjawić! - zawołał Alec. - Nie możemy niczego zdradzić naszym postępowaniem. Parthenia mogłaby się poczuć urażona, gdybyśmy jej adoratora przedstawili jako nikczemnika. A jeśli nie będzie trzymać języka za zębami, Becky znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie! - Ja mogę ją ostrzec - powiedziała nagle Becky. Wszyscy spojrzeli na nią zdumieni. - Nawet Michaił, nie mówiąc już o jego Kozakach, nie może wejść na teren kobiecego kąpieliska, ale ja owszem. Mogę tam z nią porozmawiać, na przykład wewnątrz jednego z wozów kąpielowych. Nikt nas wtedy nie zobaczy. - Tak, mogłaby to zrobić - mruknął Drax. - Absolutnie się nie zgadzam! - sprzeciwił się Alec.

pewna. Michaił odziedziczył go razem z resztą majątku, kiedy zmarł dziadek. - Twój... dziadek? - Hrabia Talbot - mruknęła. - Czyli jesteś... arystokratką? - Tak. - A ja cię... uwiodłem po kilku kieliszkach wina. Sprawdź przyjmie pewnie jej zmianę zdania spokojnie, ale co sobie o niej pomyśli? Pewnie uzna, że wreszcie zaczęła myśleć rozsądnie, wzięła pod uwagę zamożność oraz pozycję jego rodziny i przypomniała sobie o własnym interesie, jak każda inna kobieta. A tymczasem ona chciała przyjąć jego ofertę z zupełnie innych powodów. Wcale nie żałowała tego, co się stało. Musiała nawet przyznać, że chętnie zrobiłaby to ponownie. Niestety, Alec wystąpił z propozycją małżeństwa tylko po to, żeby ratować jej honor. Zapewne przyjmie jej posłuszne „Tak”, lecz nie będzie z tego powodu szczęśliwy. Przeciwnie, szybko zapragnie pozbyć się narzuconych więzów i zniechęci się do niej. Lepsza już zrujnowana reputacja! Będą żyli osobno, ona w „Yorkshire, a on w Londynie, goniąc za przyjemnościami. Cóż może być gorszego od poślubienia kobieciarza? Becky chciała spędzić życie z kimś, kto pragnął być razem z nią. Zasługiwała na to! Jakiś szmer sprawił, że otworzyła oczy. Zobaczyła Aleca, który starał się przejść przez pokój na palcach.