przy niej chwilę, kiedy ta starała się pić.

Matka Maggie prowadziła jeszcze bardziej lekkomyślne życie jak Star. Miała piętnaście lat, żyła na ulicy, była w ciąży z Maggie i zaczynała eksperymentować z narkotykami. W pół roku po urodzeniu Maggie znalazła sobie alfonsa, który zaopatrywał ją w towar w zamian za usługi. Trzy miesiące później Tricię pozbawiono praw rodzicielskich i Maggie trafiła do rodziny zastępczej. 76 Tricia kontaktowała się z córką, jeśli można to tak określić. Służby socjalne przenosiły Maggie z jednego domu do następnego, ale matka zawsze ją znalazła. Kilka razy udało się jej nawet przekonać ludzi z „socjału", że jest czysta i może zaopiekować się dzieckiem. Tylko kilka razy i zawsze na krótko. W wieku dwunastu łat Maggie na tyle już znała życie, by zrozumieć, że matka jest uzależniona. Z czasem niechęć wobec Tricii zamieniła się w autentyczną nienawiść. Maggie nie mogła spokojnie patrzeć, co Tricia robi ze swoim życiem: przygodne mieszkania-nory, http://www.nowoczesnapsychologia.pl/media/ - Jeszcze raz zrobisz jej krzywdę i będziesz miał ze mną do czynienia. Zrozumiano? - Ash... Co ty tutaj robisz? Odwrócił się gwałtownie: za barem stała Maggie. Pewnie stałby jeszcze nie wiedzieć jak długo i gapił się na nią bez słowa, gdyby Dixie go nie popchnęła. - Mówiłeś, że musisz z nią porozmawiać - powiedziała ostro. - No to rozmawiaj. Ash spojrzał na nią z ukosa. - W cztery oczy, jeśli pozwolisz. Dixie wzniosła ręce do góry. - Od razu trzeba było tak mówić, zamiast stać jak słup soli i gapić się na nią. - Mrucząc coś pod nosem, poszła

- Nic tak nie odbiera człowiekowi sił jak choroba dziecka - zauważył Allbeury. Z jego tonu można by wnioskować, że mówi z własnego doświadczenia. Może ma siostrzeńców czy siostrzenice? Lizzie nie po raz pierwszy przekonała się, jak w gruncie rzeczy niewiele o nim wie. Sprawdź Tak więc małżeństwo trwało. Lizzie wciąż miała się na baczności, cierpiąc z powodu utraty zaufania do Christo-phera, ale przyjmując z ulgą to, że mąż trzymał się umowy i zachowywał dystans. Od czasu do czasu pytała go, czy podjął terapię, a kiedy odpowiadał twierdząco, przestawała drążyć temat. Przede wszystkim nie chciała wiedzieć nic więcej, a poza tym, uważała, że dla resztek ich małżeństwa zdrowiej będzie zostawić mu pewien margines godności. Miała chłopców, miała nienarodzone dziecko i to na nich skupiła teraz całą uwagę. Sophie przyszła na świat wiosną. Filigranowa,