– Czy jako dziecko sądziłeś kiedykolwiek, że zostaniesz tu na

całkiem nieźle. Później przez dwa lata nie kwapi się z powrotem do domu i przejęciem pokaźnego majątku. - Został wydziedziczony? Wicehrabia skinął głową. - Wszyscy o tym wiedzą. Thomas chciał kupić mu stopień oficerski, ale Sin stanowczo odmówił. Chyba wiedział, że może znacznie mniejszym wysiłkiem zarobić pieniądze, w dodatku nie narażając się na śmierć. Niewykluczone, że jej mąż sam wymyślił tę historyjkę. Victoria stłumiła gniew i oburzenie. Sinclairowi zależało na utrzymaniu w tajemnicy prawdziwych powodów wyjazdu z Anglii. - Jeśli nawet zbił w czasie wojny fortunę, to nie on jeden - zauważyła. - Owszem, ale tylko jego brat tak gwałtownie sprzeciwiał się handlowi z Francją, że w Izbie Lordów zrzucił na podłogę skrzynkę doskonałego szampana. Victoria wytrzeszczyła oczy. - Myślisz, że Sinclair zabił Thomasa? - Wcale bym się nie zdziwił. Poprzedni markiz bardzo niechętnie mówił o bracie. http://www.orto-dentica.com.pl/media/ No i dobrze. Wreszcie zauważył jej przemianę. Zrobiła dziś trochę zakupów. Wybrała proste, zwyczajne stroje: szorty, bawełniane podkoszulki, tenisówki i zwykłe tanie sandały. Jednak największa zmiana nie dotyczyła stroju, a makijażu. A raczej jego braku. Żadnego podkładu, kredki, cieni do oczu czy tuszu. Ani różu, ani pomadki. Niczego, co mogłoby ją upiększyć. A mimo to dziś po południu Pierce był pod jej urokiem. Przecież ją pocałował. Te myśli nie dawały jej spokoju podczas

– Właśnie o tej porze zaczynają dojrzewać. – Dlaczego Madison nie może iść? – Bo jeszcze śpi, a ty już wstałeś. Chłopiec wykrzywił się i poszedł za nią, zgarbiony i powłóczący nogami. Wiedziała, że natychmiast by się rozpogodził, gdyby pozwoliła mu oglądać telewizję albo grać w nintendo, ale Sprawdź zbyt dużego doświadczenia. Skoro miała dopiero dziewiętnaście lat... - Dobrze, Mona. Ale na przyszłość bardzo proszę przez cały czas mieć chłopców na oku. Gdy mnie nie ma, na pani spoczywa odpowiedzialność za ich zdrowie i życie. Trzeba dmuchać na zimne. Nie wszyscy mają w stosunku do nich dobre zamiary. Jeśli coś takiego jeszcze raz się powtórzy, będziemy musieli poważnie zastanowić się nad pani dalszą pracą. Mona skinęła głową. - Tak, Wasza Wysokość. - Dziękuję - powiedział szorstko Federico, po czym dodał już łagodniejszym głosem: - Doceniam pani starania. Jeśli mógłbym jakoś pomóc, ułatwić pani pracę, proszę dać