- Tu zawsze jest gorąco - odparł Nevada, otwierając swoje piwo. - Lato w Teksasie. - Chyba o tym zapomniałem. - Shep zachichotał, ale bez krztyny wesołości. - Chodź, przysiądziemy na chwilkę. - Kiwnął głową w kierunku frontowego ganku, gdzie dwa plastikowe krzesła cierpliwie pokrywały się kurzem. Po twarzy ciekła mu strużka potu, od której błyszczały cienkie, mocno już siwiejące baczki. - Słyszałeś o starym Calebie Swaggercie? - zagadnął, patrząc na horyzont, gdzie zebrało się kilka chmur, które rozpraszał lecący na północ samolot. Nevada poczuł, że jeżą mu się włoski na karku. Oparł się o słupek ganku, gdy tymczasem Shep sadowił się na jednym z kupionych na wyprzedaży krzeseł. - Co takiego? Shep przez chwilę popijał piwo, zerkając na odziedziczone przez Nevadę szkaradne ranczo. W końcu chrząknął i powiedział: - Wygląda na to, że stary Caleb niedługo umrze. Rak. Lekarze w Coopersville nie dają mu nawet miesiąca. - Kolejny długi łyk. Nevada ścisnął palcami swoją puszkę. - I wyobraź sobie, Caleb twierdzi, że odnalazł Jezusa. Nie chce umrzeć jako grzesznik. Dlatego zamierza zmienić swoje zeznanie. Nevada poczuł, jak napinają mu się wszystkie mięśnie. Ledwo poruszając wargami, zapytał: - To znaczy? - Że Ross McCallum wyjdzie na wolność. To właśnie zeznania Caleba, Jego i Ruby Dee, sprawiły, że chłopak wylądował w więzieniu. W tych okolicach wszyscy wiedzą, że Ruby to kłamliwa dziwka, a teraz wygląda na to, że ona przyzna, że po prostu wrobiła Rossa. Nevadzie zrobiło się niedobrze. Poczuł na karku lekki wiatr, gorący jak oddech szatana. http://www.pappatore.pl czuła sie jednak jak idiotka, pozwalajac jakiemus me¿czyznie rzadzic swoim ¿yciem. - Nie... nie pójde do szpitala. - Sadze, ¿e ju¿ najwy¿szy czas poszukac ci innego lekarza. Mgła spowijajaca jej umysł zaczeła nieco rzednac, kiedy Nick otwierał drzwiczki. Wyciagnał pantofle z kieszeni i rzucił je na ziemie, potem zdjał kurtke i narzucił ja Marli na ramiona. 271 - Nie sprzeczaj sie ze mna - powiedział, zatrzaskujac drzwiczki. - Uwa¿am, ¿e sama powinnam podejmowac decyzje - powiedziała, spuszczajac troche szybe w oknie. W tej samej chwili usłyszała dzwiek silnika, a przez zamglona przednia
zało¿onymi na piersi i obserwował czuła mał¿enska scene, rozgrywajaca sie na jego oczach. Ale co własciwie widział? Co sprawiło, ¿e tak mocno zacisnał zeby? Nagle Marla postanowiła, ¿e musi zobaczyc swoja twarz. Czy chodzi o to, co kiedys wydarzyło sie miedzy nimi, czy o jej powierzchownosc zmieniona na skutek wypadku? Sprawdź - Pomyślę o tym. - Pomyśl. Wyciągnęła rękę do klamki i się zawahała. Czegoś jeszcze nie omówili. Zżymając się w duchu, powiedziała: - Sędzia wspomniał, że Ross McCallum wkrótce wyjdzie z więzienia. - I to niedługo. - Nevada lekko poruszył nozdrzami. - Wygląda na to, że stary Caleb Swaggert odwołuje zeznanie i twierdzi, że jednak to nie Ross zabił Ramóna Estevana. - W takim razie kto? - A to jest, Shelby, dziewczę miłe, pytanie za milion dolarów. - Nie jedyne. 21 - Fakt. Wiesz, jakie pytanie mnie dręczy? Dlaczego właśnie w tygodniu, w którym McCallum ma być zwolniony z więzienia, dostajesz tyle informacji o dziecku, ponoć nieżyjącym? - Nie wiem - przyznała.