natykając. Albo zbrodnię popełnił ktoś, kto na tyle

rozmowę w takim duchu, może powoli skruszy jej opór? Serce zabiło jej niespokojnie. Spodziewała się, że Pierce zechce kontynuować tę niebezpieczną grę, ale zaskoczył ją. Rozluźnił się, przestał wpatrywać się w nią z napięciem i uśmiechnął się lekko. - No to o co mnie chciałaś zapytać? Nagle opuściła ją odwaga. Cofnęła się, przycisnęła łokcie do siebie i opuściła głowę. Podjęła ten temat, ale teraz zaczęła mieć wątpliwości. Niechcący wygadała się przed nim, że coś związanego z nim nie daje jej spokoju. Zupełnie bez sensu. A to właśnie Pierce nie daje jej spokoju, taka jest prawda. Jednak jakoś sobie z tym poradzi, choć nie przychodzi jej to łatwo. Popatrzyła spod rzęs na jego urodziwą twarz. Widziała, że stara się powściągać targające nim emocje. http://www.terazbudujemy.edu.pl okazji, rzadko jadał poza swoimi apartamentami. Pia naprawdę nie liczyła, że zobaczy siedzącego przy stole Federica, a jednak poczuła się rozczarowana. Przez dwa tygodnie pobytu w pałacu ani razu go nie widziała. Spotkali się tylko raz, na lotnisku, a potem spędzili ze sobą zaledwie pół godziny w czasie jazdy do pałacu. Jednak nie mogła o nim zapomnieć. Daremnie starała się zająć myśli czymś innym, lekturą, planowaniem czekającej ją pracy. Ciągle miała przed oczami twarz księcia. Rozejrzała się po jadalni. Federico zapewne jada z dziećmi u siebie. Jennifer też nie schodziła na posiłki. Jadalnia była piękna - ściany wykładane dębową boazerią, ozdobione cennymi tapiseriami, długi, masywny stół. Dla wielu

mu kiedyś życie i był przyjacielem Colina, toteż regularnie dostarczali mu informacji na temat Redwing Associates. Happy Ford, pracująca w Waszyngtonie dla firmy Redwing Associates, została dziś wieczorem postrzelona w mieście. Jej stan jest krytyczny, ale prognozy są dobre. Nie wiadomo, czy postrzelenie miało związek z jej pracą. Dotychczas nie ma żadnych podejrzanych Sprawdź lekkoducha i kobieciarza, a obecność fotoreporterów tylko dodawała mu skrzydeł. Pewnie dlatego Federico zachowywał się w stosunku do niej z taką rezerwą. Zapewne obawia się, że dyskrecja nie jest jej mocną stroną. Angelo lubił być na świeczniku, ale jednego Pia mogła być pewna - za nic nie zdradziłby reporterom sekretów rodziny królewskiej. Szanował ją i poważał. I wysoko cenił sobie przyjaźń z Antonym. Może powinna szepnąć Jenni- R S fer, by przy okazji wyjaśniła to szwagrowi. Przynajmniej jeden kamień spadłby mu z serca. To wyszłoby mu na dobre, bo teraz naprawdę się nią przejął. Badawczo popatrzył na jej rozcięte czoło.